Twoje ciało to najważniejsza baza danych

Jeśli zadam pytanie ile zmysłów ma człowiek? Zdecydowana większość z nas odpowie, że pięć – czyli wzrok, słuch, węch, smak i dotyk. To jednak tylko fragment prawdy.

Z punktu widzenia neurobiologii mamy co najmniej 14 podstawowych systemów sensorycznych, z których wiele działa poza naszą świadomą uwagą, a mimo to kształtuje każdą decyzję, emocję i interakcję.

Wśród nich kluczowe w coachingu somatycznym są m.in.:

  • Propriocepcja – świadomość położenia ciała w przestrzeni, związana z aktywnością receptorów w mięśniach i stawach.
  • Interocepcja – odczuwanie sygnałów z wnętrza ciała: tętna, oddechu, napięcia, emocji.
  • Układ przedsionkowy (vestibularny) – poczucie równowagi i orientacji.
  • Emocjonalny rezonans i intuicja – zdolność mózgu do nieświadomego „czytania” stanów emocjonalnych innych osób poprzez neurony lustrzane i subtelne sygnały somatyczne.

Te systemy sensoryczne tworzą neurofizjologiczną sieć informacji, dzięki której ciało nie tylko reaguje na emocje – ono je generuje i interpretuje.

Badania nad interocepcją pokazują, że świadomość sygnałów cielesnych ma bezpośredni wpływ na:

  • zdolność rozpoznawania emocji,
  • regulację stresu,
  • podejmowanie decyzji,
  • a nawet poczucie tożsamości i spójności wewnętrznej.

W praktyce, w coachingu somatycznym, oznacza to, że rozumienie i nazywanie doznań fizycznych może otworzyć dostęp do informacji, które nie są dostępne na poziomie czysto poznawczym.

Kiedy klientka zatrzymuje się i pyta siebie: „Co teraz czuję w ciele?”, aktywuje obszary mózgu odpowiedzialne za samoświadomość i integrację emocjonalną – m.in. korę wyspy (insula)przedni zakręt obręczy (ACC).

To właśnie ta integracja – pomiędzy ciałem, emocją i myślą – jest istotą coachingu somatycznego.
Nie chodzi o „intuicyjne czucie” w sensie mistycznym, lecz o świadome korzystanie z danych neurobiologicznych, które ciało dostarcza w każdej chwili.

Ciało jest pierwszym źródłem informacji o tym, co się w nas dzieje – często zanim umysł zdąży to nazwać.

Świadomość ciała to nie dodatek do pracy rozwojowej, to jej neurobiologiczny fundament.

Jak rozwijać samoświadomość ciała na co dzień

3 proste praktyki inspirowane podejściem somatycznym

1. Zatrzymaj się na chwilę w ciągu dnia.
Zanim odpowiesz na maila, wejdziesz na spotkanie czy podejmiesz decyzję – zapytaj siebie: „Co teraz czuję w ciele?”
Zauważ, czy oddychasz swobodnie, czy w jakimś obszarze ciała pojawia się napięcie, ciężar, ciepło, lekkość. To pierwsze dane o Twoim stanie.

2. Nadaj nazwę doznaniom.
Zamiast mówić „jestem zestresowany/a”, spróbuj powiedzieć: „Czuję ucisk w brzuchu i napięcie w ramionach.”
Nazwanie doznań fizycznych aktywuje korę przedczołową – część mózgu odpowiedzialną za regulację emocji.

3. Wspieraj ciało w odzyskiwaniu równowagi.
Świadomy oddech, rozluźnienie mięśni, krótkie rozciąganie – to nie „drobnostki”, lecz realne interwencje somatyczne, które pomagają układowi nerwowemu wrócić do stanu bezpieczeństwa i jasności.

Więcej o coachingu somatycznym

Sesje coachingu somatycznego 

Czytaj też:

Somatyczne ja – czuję kim jestem

Dlaczego odczucia fizyczne są tak ważne

Coaching somatyczny i pozytywny obraz siebie

12 zasobów psychicznych

Nasza emocjonalna wrażliwość jest kluczem do naszego dobrostanu, choć najczęściej myślimy o niej w kategoriach słabości. Poczucie winy, bezradność, smutek, wstyd, rozpacz często wydają się w naszej ocenie nie na miejscu lub świadczą o tym, że z czymś sobie nie radzimy, nie jesteśmy sobą.

Ale, czy bycie sobą jest zarezerwowane wyłącznie na okoliczności, kiedy przeżywamy radosne i szczęśliwe chwile?

Fakty są jednak takie, że nigdy nie przestajemy być sobą, bo zawsze jesteśmy tym, czego doświadczamy, niezależnie od tego czy są to te lub inne emocje, albo opór przed ich przyjęciem. Odcinając się od emocji odcinamy się od przepływu życiowej energii w nas i w naszym otoczeniu.

Rodzimy się z określonym typem układu nerwowego decydującym o naszej emocjonalnej reaktywności. Są osoby wysoko reaktywne, mające mniejszą odporność na stres, bo ich układ nerwowy jest bardziej pobudliwy. Są osoby nisko reaktywne, które nie doświadczają pobudzenia tak szybko. Większość z nas znajduje się gdzieś pośrodku tych skrajności. Ponadto, ważne są nasze doświadczenia z dzieciństwa, z rodzicami i opiekunami, którzy w większym lub mniejszym stopniu umieli, bądź nie, przyjąć nas z właściwą nam reaktywnością.

Na szczęście, jako dorośli ludzie mamy wciąż możliwość rozwijać w sobie emocjonalną elastyczność. Dzięki niej możemy lepiej radzić sobie z przeciwnościami i stawiać czoła wyzwaniom, które napotykamy na naszej drodze do wykorzystania pojawiających się możliwości.

Kluczem do rozwijania umiejętności psychicznej odporności jest 12 zasobów, które w swojej książce opisał R. Hanson. I są to:

  1. Współczucie – serdeczna wrażliwość na cierpienie połączona z pragnieniem niesienia pomocy, jeśli oczywiście ktoś jej potrzebuje i o nią poprosi, i są ku temu możliwości. Okazywanie współczucia obniża napięcia i odpręża ciało. Otrzymywanie współczucia wzmacnia – pomaga złapać oddech, odzyskać równowagę, aby móc dalej iść do przodu.
  2. Uważność – pozwala ona scentrować się w swoim ciele i osadzić w czasie teraźniejszym. Pomaga w trudnej sytuacji znaleźć w sobie i dla siebie odpowiednie schronienie.
  3. Umiejętność uczenia się – to umiejętność korzystania z pozytywnych doświadczeń, wzbogacania ich, przyjmowania oraz łączenia z trudnymi doznaniami. Trudne doznania mają zostać włączone i zintegrowane w takim zakresie, w jakim jest to korzystne dla naszego rozwoju.
  4. Siła charakteru – opiera się na cierpliwości, wytrwałości i determinacji, mających źródło w witalności ciała i kontakcie z energią emocji swobodnie płynącą w całym organizmie. Odporność psychiczna jest głęboko zakorzeniona w naszych ciałach. Odwołując się do ciała, jego potrzeb, możemy korzystnie wpływać na własne myśli, uczucia i działania.
  5. Wdzięczność – gotowość do dziękowania za zwykłe aspekty życia, bez zaprzeczania trudnościom, których też doświadczamy. Polega na docenianiu tego, co pomimo trudności także jest prawdziwe – słoneczny dzień, uśmiech, przyroda, dach nad głową, dobre jedzenie, życzliwość innych. Wyrażając wdzięczność wzmacniamy układ odpornościowy i układ krążenia.
  6. Wiara w siebie – mamy w sobie 2 głosy: opiekuńczy i krytyczny, każdy ma do odegrania swoją rolę.  Opiekuńczy głos niesie współczucie, a wewnętrzny krytyk pomaga rozpoznać to, co warto zmienić. Ważne aby umieć utrzymać równowagę miedzy tymi dwoma głosami. Zauważać u siebie wszelkie przejawy lekceważenia, umniejszania własnego bólu, potrzeb i praw. Obserwowanie wewnętrznego krytyka pozwala na wycofanie się z nadmiernego krytycyzmu i zobaczenie pełnego obrazu siebie. Wewnętrzny krytyk się przydaje, ale jego głos musi zostać urealniony.
  7. Spokój – ten zasób w dużym stopniu wynika z naszej decyzji. Zatrzymanie fizyczne, chwila ciszy i zaczerpnięcie powietrza, pomaga wnikliwiej przyjrzeć się sytuacji, żeby zrozumieć co się w danym momencie dzieje. Dzięki temu pierwsze fale reakcji „walcz-uciekaj” mogą przejść przez ciało, a napięcie trochę opaść.
  8. Motywacja – lubię vs chcę – odróżnienie lubienia od chcenia jest kluczowe w procesie trenowania umiejętność wpływania na neuronalne mechanizmy motywacyjne. Chceniu często towarzyszy napięcie, nadmierna determinacja, przymus, które mogą prowadzić do niekorzystnych zachowań, zwłaszcza, jeśli łączy się to z koniecznością natychmiastowego zaspokojenia pragnienia. Ważne więc by rozwijać doświadczenie lubienia czegoś, bez chcenia, aby cieszyć się przyjemnościami, bez nadmiernego napięcia i presji.
  9. Bliskość – to serce naszej odporności psychicznej. Gdy czujemy się samotni jesteśmy mniej odporni i elastyczni. Bliskie związki z innymi są źródłem naszej mocy i umiejętności radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Tam, gdzie ludzie są gotowi na autentyczne spotkanie są też współczucie i życzliwość.
  10. Odwaga – umiejętność stawania we własnej prawdzie i komunikowania jej uczciwie, otwarcie i bez agresji. Warunkiem jest uświadomienie sobie własnych potrzeb, emocji, uczuć i oczekiwań. Nie zmusimy nikogo do traktowania nas w określony sposób, ale możemy powiedzieć jak chcemy być traktowani.
  11. Aspiracja – nasze najgłębsze tęsknoty i marzenia dotykają najważniejszych potrzeb życiowych – poczucia bezpieczeństwa, naszej godności i bycia w bliskości z innymi ludźmi. Chcemy też osiągać ważne cele. Co uodparnia nas na niepowodzenia? Rozwijanie umiejętności dążenia do czegoś bez przywiązywania się do wyników, ważne aby samo zaangażowanie się miało dla nas sens.
  12. Szczodrość – dawanie bez oczekiwania czegokolwiek w zamian. Nie musi to być nic materialnego, czasami poświęcenie komuś pełnej uwagi może być największym darem. Jednocześnie ważne jest zadbanie i szczodrość względem siebie. Pomocne w tym procesie będzie zadbanie o swoje granice i pielęgnowanie poczucia własnej autonomii.

Wszystko jest połączone.

Chcesz wiedzieć jak pracuję?

Źródła:
Hanson R., Hanson F., „Rezyliencja. Jak ukształtować fundament spokoju, siły i szczęścia”.
Kulik R. „Wystarczająco dobre życie”.

Terapia czaszkowo-krzyżowa – delikatność, która działa głęboko

W naszym ciele nic nie dzieje się w izolacji. Każdy organ, tkanka, powięź i nerw są ze sobą połączone w misterny, pulsujący system, który nieustannie komunikuje się, reguluje i dąży do równowagi. Jednym z najdelikatniejszych, a zarazem najgłębiej działających systemów w naszym organizmie jest układ czaszkowo-krzyżowy – obejmujący opony mózgowo-rdzeniowe, płyn mózgowo-rdzeniowy, które wpływają na funkcjonowanie całego układu nerwowego.

Opony mózgowo-rdzeniowe – wewnętrzne rusztowanie i system bezpieczeństwa

Opony mózgowo-rdzeniowe to trzy warstwy delikatnych błon (opona twarda, pajęcza i miękka), które otaczają mózg i rdzeń kręgowy. Można je porównać do wewnętrznego „kokonu ochronnego”, który nie tylko zabezpiecza najbardziej wrażliwe struktury układu nerwowego, ale też stanowi jego rusztowanie i system napięć.

Każdy stres, emocjonalny czy fizyczny, może subtelnie wpływać na napięcie tych błon. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy, że napięcia w karku, uczucie „ciężkiej głowy”, problemy z koncentracją czy lęk mogą wpływać na tworzenie się mikronapięć w systemie opon.

Płyn mózgowo-rdzeniowy – cichy rytm życia

Płyn mózgowo-rdzeniowy to przezroczysta ciecz, która krąży wokół mózgu i rdzenia, chroniąc je, odżywiając i oczyszczając. Rozprowadzany jest także poprzez cały układ nerwowy w całym organizmie. Jego ruch tworzy subtelny rytm, który można porównać do wewnętrznego oddechu organizmu.

Terapia czaszkowo-krzyżowa uczy terapeutę „słuchać” tego rytmu przez delikatny dotyk. Gdy płyn przepływa swobodnie, układ nerwowy ma możliwość samoregulacji – łatwiej nam się wyciszyć, zasnąć, odzyskać poczucie bezpieczeństwa. Gdy jego przepływ jest ograniczony przez napięcia lub blokady, możemy doświadczać objawów takich jak zmęczenie, napięciowe bóle głowy, nadwrażliwość czy uczucie odłączenia od ciała.

Mikronapięcia – zapisy historii naszego ciała

Ciało pamięta wszystko. Nawet jeśli wydarzenia sprzed lat wydają się dawno za nami, ich ślady mogą pozostać zapisane w układzie powięziowym i w oponach mózgowo-rdzeniowych jako mikro napięcia – maleńkie asymetrie, które delikatnie „ciągną” strukturę w różnych kierunkach.

Terapia czaszkowo-krzyżowa nie „rozciąga” i nie „naprawia” w sposób mechaniczny. Zamiast tego, przez uważny dotyk, stwarza warunki, w których ciało może się samo regulować, rozluźnić i odnaleźć swój naturalny rytm.

Jak terapia czaszkowo-krzyżowa wspiera układ nerwowy

Podczas sesji ciało stopniowo przechodzi z trybu walki lub ucieczki (reakcji stresowej) do stanu regeneracji i bezpieczeństwa. Klientki często opisują uczucie głębokiego spokoju, ciepła, miękkości lub falowania w ciele. Dla układu nerwowego to jak oddech ulgi – moment, w którym może się „przełączyć” z nadaktywności na odpoczynek i odbudowę.

Regularna praca w tym obszarze może:

  • obniżać poziom napięcia i niepokoju,
  • wspierać regulację snu,
  • zmniejszać dolegliwości psychosomatyczne (takie jak bóle brzucha, głowy, uczucie ucisku w klatce piersiowej),
  • przywracać poczucie obecności w ciele i kontaktu ze sobą.

Delikatność, która działa głęboko

Choć dotyk w terapii czaszkowo-krzyżowej jest niezwykle delikatny – często nie mocniejszy niż ciężar dłoni spoczywającej na głowie – jego działanie sięga bardzo głęboko. To spotkanie z ciałem, które nie wymaga „naprawiania”, a jedynie wysłuchania.

Dla wielu kobiet jest to pierwszy moment od dawna, kiedy ciało może wreszcie odetchnąć, a umysł – na chwilę się zatrzymać.

Sesje terapii czaszkowo-krzyżowej

Zobacz też:

Terapia czaszkowo-krzyżowa i emocje – czy można „uwolnić” smutek z ciała?

Terapia czaszkowo-krzyżowa może wspierać, gdy jesteś w stresie i napięciu

Odkryj dobroczynne działanie terapii czaszkowo-krzyżowej

Jak odczytywać sygnały z ciała, zanim staną się bólem – przewodnik dla kobiet

Czy zaczynasz zauważać sygnały jakie daje Ci ciało dopiero wtedy, gdy pojawiają się ból lub uciążliwe napięcia?

Wiele kobiet przychodzi na sesje coachingu somatycznego dopiero wtedy, gdy napięcia są już tak silne, że utrudniają codzienne funkcjonowanie: sztywny kark, migreny, bóle brzucha czy chroniczne zmęczenie. A ciało zawsze daje znać wcześniej – subtelnie i delikatnie, tylko, że my, go po prostu tego nie słuchamy. Nie mamy takiego nawyku lub odcięłyśmy się od odczuć płynach z ciała dawno temu, żeby nie czuć bólu bycia niespotkaną ze swoimi emocjami.

Ten wpis to praktyczny przewodnik, który pomoże Ci wcześniej rozpoznawać sygnały z ciała, zanim zamienią się w ból lub poważne dolegliwości.

Dlaczego warto słuchać ciała?

Ciało jest jak Twój wewnętrzny system wczesnego ostrzegania. Zanim pojawi się ból, wysyła bardziej subtelne komunikaty: zmęczenie, napięcie, trudności z oddechem, drażliwość, spłycenie czucia. Te mikrosygnały mówią:

„Zatrzymaj się na chwilę.”
„Coś mnie obciąża.”
„Potrzebuję uwagi, oddechu, spokoju.”

Jeśli je zauważysz i zareagujesz, odkryjesz jakie Twoje potrzeby zostały zignorowane, niewyrażone, a może potrzebują być uświadomione.

Najczęstsze wczesne sygnały płynące z ciała

Poniżej znajdziesz 5 obszarów, które warto regularnie obserwować:

  1. Oddech
  • Spłycony?
  • Przerywany?
  • Masz wrażenie, że nie możesz „do końca” wziąć wdechu?

Oddech to barometr napięcia. Gdy jesteś w stresie, naturalnie staje się płytszy. Zauważ to, zanim napięcie się zagnieździ w barkach, karku czy szczęce.

  1. Mięśnie
  • Czujesz napięcie w szyi, ramionach, szczęce, brzuchu?
  • Wydaje się, że coś jest „ściśnięte”, mimo że nie ćwiczyłaś?

Zamiast sięgać po masaż dopiero wtedy, gdy boli, zapytaj siebie: „Co dziś trzymam w sobie?

  1. Układ trawienny
  • Ucisk w żołądku?
  • Zaparcia lub biegunki, gdy masz dużo na głowie?
  • Brak apetytu albo kompulsywne jedzenie?

Ciało bardzo często „trawi” za nas emocje. Zauważ, czy problemy trawienne nie są odpowiedzią na to, czego nie chcesz lub nie możesz wyrazić.

  1. Energia
  • Nagły spadek energii bez wyraźnej przyczyny?
  • Potrzeba odcięcia się, zamknięcia w sobie?
  • Niechęć do działania, mimo że fizycznie jesteś w stanie?

To może nie być lenistwo, ale ciało mówiące: „Już za dużo. Zmęczenie, brak energii jest ważną informacją, a nie tylko „brakiem kondycji”.

  1. Emocje w ciele
  • Czujesz ucisk w klatce piersiowej, gdy coś Cię stresuje?
  • Masz „motyle w brzuchu” lub „kamień” w żołądku?
  • Łatwo wybuchasz albo dusisz w sobie złość?

Emocje mają swój fizyczny ślad. Ucz się go rozpoznawać, zanim zamienią się w psychosomatyczne objawy.

Praktyka: 3-minutowy codzienny check-in z ciałem

Spróbuj tej prostej praktyki raz dziennie – rano, wieczorem lub w dowolnej chwili w ciągu dnia.

Krok 1: Zatrzymaj się

Usiądź lub połóż się wygodnie. Zamknij oczy. Weź kilka spokojnych oddechów.

Krok 2: Zeskanuj ciało

Zacznij od głowy i przejdź powoli przez całe ciało aż do stóp. Zadaj sobie pytania:

  • Co teraz czuję fizycznie w ciele?
  • Gdzie jest napięcie, a gdzie luz?
  • Czy coś mnie boli, ciągnie, drga?

Krok 3: Zadaj pytanie

„Czego potrzebuje teraz moje ciało?”
Nie zawsze znajdziesz odpowiedź od raz, ale już samo pytanie zaczyna budować Twoją relację z ciałem.

I co dalej?

Rozpoznanie sygnału to dopiero pierwszy krok. Drugim jest reakcja. Czasem wystarczy kilka głębokich oddechów, kilka minut w ciszy, krótki spacer, kontakt z naturą albo… pozwolenie sobie na płacz.

Twoje ciało nie jest Twoim przeciwnikiem, jest Twoim przyjacielem.

Każdy ból ma swoją historię, jednak zanim się pojawi, ciało zwykle opowiada tę historię szeptem. Jeśli nauczysz się go słuchać, nie będziesz musiała czekać, aż zacznie krzyczeć.

To nie wymaga wielkiej zmiany, tylko małych kroków każdego dnia. Dbanie o siebie zaczyna się nie od lekarza, nie od tabletek, ale od uważnego „jak się dziś mam?”.

Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak coaching somatyczny może Cię wspierać w tym procesie napisz do mnie: kontakt@exploreself.pl i umów się na sesję 1:1 stacjonarnie lub online.

Więcej o coachingu somatycznym

Sesje coachingu somatycznego

Stres i zamrożenie – kiedy Twoje ciało przestaje ufać światu

Czy zdarza Ci się czuć, że świat przyspieszył, a Ty… zamarłaś? Ciało niby działa ale wewnątrz czujesz napięcie, pustkę albo odcięcie?
To może być coś więcej niż „zmęczenie”, być może to ochronna i mądra reakcja Twojego ciała na nadmiar stresu. 

Kiedy stres przestaje być mobilizujący

Stres sam w sobie nie jest zły, to naturalny mechanizm obronny. Gdy czujemy zagrożenie, nasze ciało mobilizuje się do działania. Przyspiesza tętno, napinają się mięśnie, uwalniana jest adrenalina. To właśnie dobrze znane reakcje: walcz (fight) albo uciekaj (flight). Ale co się dzieje, gdy nie możemy ani uciec, ani walczyć? Wtedy ciało wybiera trzecią opcję: freeze – zamrożenie. To nie jest lenistwo, ani „brak charakteru”, to jest mądrość biologii, która mówi: „Nie mogę nic zrobić. Muszę zniknąć. Zawieszam się, by przetrwać.”

Jak wygląda zamrożenie w codziennym życiu?

Zamrożenie to nie tylko stan „nagły”. To może być chroniczne odcięcie od ciała i emocji, które objawia się subtelnie poprzez:

  • brak energii, mimo snu
  • trudność z podejmowaniem decyzji
  • uczucie „zamglenia” albo braku obecności
  • wycofanie, znieczulenie emocjonalne
  • perfekcjonizm jako próba odzyskania kontroli

Brzmi znajomo? Nie znaczy to, że coś z Tobą jest nie tak. Oznacza to, że Twoje ciało, kiedyś lub teraz, straciło poczucie bezpieczeństwa i zrobiło to, co umie najlepiej – ochroniło Cię.

Coaching somatyczny – czyli rozmowa z ciałem, nie tylko z głową

Coaching somatyczny może pomóc odzyskać regulację i zaufanie do życia. Na sesjach zaczynamy od czucia, bo zanim coś zmienisz, warto najpierw poczuć, gdzie jesteś.

Jak to działa?

Podczas sesji coachingowych:

  • uczysz się zauważać sygnały z ciała (napięcia, oddech, mikroreakcje)
  • zaczynasz rozpoznawać w jakim stanie jesteś (czy ciało „ucieka”, „walczy”, czy jest w „zamrożeniu”)
  • eksplorujesz bezpieczne sposoby powrotu do kontaktu ze sobą
  • budujesz nowe ścieżki przez ciekawość i czułość do siebie

To nie jest „powrót do przeszłości”, to towarzyszenie temu, co ciało niesie dzisiaj.

Czy ciało można „rozmrozić”?

Tak, ale nie siłą i nie na skróty.

Ciało potrzebuje bezpieczeństwa, łagodności, czasu i… świadomego kontaktu. Coaching somatyczny uczy, jak tworzyć przestrzeń, w której system nerwowy może wracać do równowagi. Twoje ciało zaczyna ufać, że teraz już jest inaczej, a Ty, że teraz jesteś dorosła, bezpieczna i wspierana.

To jest właśnie droga powrotna – od zamrożenia do życia w pełni.

Jeśli czujesz, że:

  • Twoje ciało „zatrzymało się”, choć życie toczy się dalej
  • trudno Ci być w tu i teraz
  • potrzebujesz bezpiecznego miejsca, gdzie możesz poczuć siebie bez oceny

…to jesteś w dobrym miejscu. I nie jesteś sama.

Jeśli zaciekawił Cię coaching somatyczny i ta forma pracy rezonuje z Twoimi potrzebami to napisz do mnie kontakt@exploreself.pl. Umów się na sesję online lub stacjonarnie.

O coachingu somatycznym

Sesje coachingu somatycznego

Terapia czaszkowo-krzyżowa i emocje – czy można „uwolnić” smutek z ciała?

Czy zdarzyło Ci się kiedyś płakać „bez powodu” podczas masażu lub sesji terapeutycznej pracy z ciałem? Albo poczuć smutek, który wydaje się nie mieć wyraźnego źródła? Coraz więcej z nas odkrywa, że nasze emocje nie mieszkają tylko w głowie, a żyją także w ciele. I właśnie tutaj zaczyna się fascynujący temat: terapia czaszkowo-krzyżowa i uwalnianie emocji, np. smutku.

Gdzie mieszka smutek?

Z perspektywy somatyki emocje to nie tylko myśli, ale realne odczucia w ciele. Smutek może manifestować się jako ucisk w klatce piersiowej, ciężar na barkach, napięcie w gardle. Jeśli przez długi czas „trzymamy się w garści”, nasze ciało zapamiętuje ten stan. Można to porównać do niewidzialnego plecaka pełnego emocji, który nosimy każdego dnia, najczęściej zupełnie nieświadome jego ciężaru.

Co oznacza „uwolnienie emocji”?

W terapii czaszkowo-krzyżowej często dochodzi do zjawiska, które praktycy nazywają „emocjonalnym uwolnieniem” (ang. somato-emotional release). To moment, w którym ciało „puszcza” napięcie związane z dawnym przeżyciem. Może to być subtelne westchnięcie, drżenie, łzy albo głębokie poczucie ulgi, którego trudno opisać słowami.

Nie chodzi o magiczne „wypędzanie emocji”, lecz o stworzenie warunków, w których ciało w końcu może zareagować tak, jak nie miało okazji wtedy, kiedy wydarzyła się dana, trudna dla nas sytuacja. W ten sposób może spróbować domknąć cykl emocjonalny.

Czy terapia czaszkowo-krzyżowa może pomóc w przeżywaniu smutku?

Tak – choć nie „leczy” smutku w dosłownym sensie, może być bezpieczną przestrzenią do jego odczuwania. W stanie głębokiego wyciszenia ciało często zaczyna mówić – czasem szeptem, czasem łzami. Wiele kobiet relacjonuje, że po sesji czują się lżejsze, spokojniejsze, bardziej połączone ze sobą.

To nie jest szybka droga – ale bardzo łagodna. I dla wielu – transformująca.

Jak wygląda taka sesja?

Leżysz ubrana na stole terapeutycznym. Terapeutka kładzie dłonie w określonych miejscach (np. na głowie, przy kości krzyżowej, pod kręgosłupem), słuchając delikatnych impulsów w Twoim ciele. Ty możesz nic nie czuć albo czuć bardzo dużo. W tej pracy nic nie trzeba „robić”. Wystarczy być.

Kiedy warto spróbować?

  • Czujesz „zamrożone” emocje, których nie umiesz nazwać
  • Masz wrażenie, że Twoje ciało „trzyma” dawne doświadczenia
  • Przeżywasz żałobę, rozstanie, stratę i chcesz dać sobie łagodne wsparcie
  • Szukasz kontaktu ze sobą na głębszym poziomie

***

Pamiętaj: terapia czaszkowo-krzyżowa nie zastępuje psychoterapii, ale może ją pięknie wspierać. To bezpieczna droga powrotu do ciała i emocji, które w nim zapisaliśmy.

A smutek? On nie jest naszym wrogiem, to ważna emocja. Czasem po prostu czeka, aż znajdzie się miejsce, gdzie będzie mógł być wreszcie zauważony.

 

Masz pytania, chcesz umówić się na sesję, napisz do mnie kontakt@exploreself.pl

Sesje terapii czaszkowo-krzyżowej

Somatyczne JA – czuję kim jestem

Na pierwszej sesji, podczas rozmowy z klientkami, często słyszę zdanie: „ja już mam to wszystko w głowie przerobione i poukładane, ale jak znajdę się w problematycznej sytuacji to moje ciało reaguje po staremu, jakbym w wcale nad tym nie pracowała, no i nie wiem co z tym zrobić”.

To jest coś, czego sama też doświadczałam, mając temat „przerobiony w głowie”, ale niezintegrowany w ciele. Moje ciało po prostu nie nadążało za moim analitycznym umysłem.

Doświadczamy siebie poprzez ciało. Nasze ciało pamięta i tę pamięć niesiemy w sobie, w naszych komórkach, układach, płynach ciała. Aby zmiana była trwała, nasze ciało potrzebuje ją poczuć w sobie, stworzyć nową „chemię”, nowe ścieżki neuronalne, w czym nasz umysł jest bardzo potrzebny, ale nie zrobi tego sam, bez ciała.

W świecie, który faworyzuje bycie „w głowie” – analizowanie, planowanie, rozwiązywanie – coraz więcej kobiet zaczyna odczuwać potrzebę powrotu do siebie. Ale nie do „mentalnej” siebie, a do siebie na głębszym poziomie, do siebie połączonej też z ciałem. Do somatycznego JA.

Czym jest somatyczne JA?

Somatyczne JA to sposób doświadczania siebie poprzez ciało – zmysły, emocje, napięcia, impulsy. To tożsamość, która nie opiera się wyłącznie na myślach, przekonaniach czy tym, co o sobie mówimy. To „JA”, które najpierw czuje, a potem wie.

To głęboka, cielesna obecność, dzięki której możemy naprawdę poczuć, kim jesteśmy, czego potrzebujemy, gdzie są nasze granice i w jakim kierunku chcemy podążać. Somatyczne JA nie jest teorią – to doświadczenie.

Gdzie jest mój dom?

Już od dzieciństwa jesteśmy uczone, że „rozsądek” ma być naszym przewodnikiem. Uczucia trzeba kontrolować. Ciało – opanować. Płacz, złość, wyrażanie swoich potrzeb – często były negowane lub zawstydzane. Z czasem nauczyłyśmy się odcinać od ciała i jego sygnałów, żeby skutecznie funkcjonować z głowy – analizując, przewidując, dopasowując się.

Jaki jest tego efekt? Coraz trudniej jest nam zaufać sobie. Nie wiemy, czy decyzje, które podejmujemy, są naprawdę nasze. W relacjach gubimy siebie, dając więcej, niż chcemy. Ciało przestało być naszym domem, a stało się czymś, co trzeba naprawiać lub kontrolować.

Osadzić się w sobie – poczuć własne centrum

Odczuwanie własnego centrum to nie metafora. To realne, fizyczne doświadczenie bycia „u siebie”. Można je odczuć – jako przestrzeń w miednicy, grawitacyjny punkt ciężkości w naszym ciele, można stworzyć własne wyobrażenie centrum i połączenia go z odczuciami płynącymi z ciała. To miejsce w tobie, które jest tylko twoje, do którego w każdej chwili możesz powrócić.

Gdy jesteśmy osadzone w sobie, stajemy się mniej reaktywne, a bardziej obecne. Zaczynamy słyszeć siebie. Decyzje przestają być wymuszonymi analizami, a stają się naturalnymi odpowiedziami ciała. Intuicja przestaje być mglistym hasłem – staje się głosem, który czujemy wyraźnie.

Jak budować somatyczne JA na co dzień?

  • Zatrzymaj się i odczuwaj ciało
    Nie musisz od razu medytować godzinami. Wystarczy kilka chwil dziennie, by zapytać siebie:
    Jak się mam w ciele? Co teraz czuję? Gdzie jest napięcie? Gdzie przestrzeń? Gdzie ciepło/zimno?
  • Porusz ciałem
    Pozwól ciału poprowadzić cię w ruchu. Nie wymyślaj jak się chcesz poruszyć, idź za ruchem, jaki czujesz w ciele. Tańcz, rozciągaj się, eksperymentuj.
  • Słuchaj emocji w ciele
    Złość może być napięciem w szczęce, lęk – ściśniętym gardłem, radość – ciepłem w brzuchu. Emocje to energia w ruchu, gdy zaczynasz je odczuwać, odzyskujesz moc.
  • Praktykuj zaufanie do doznań
    Może coś wydaje się irracjonalne „w głowie”, ale ciało mówi: Nie idź tam, albo przeciwnie – Tak, to jest dobre. Zaufanie do siebie zaczyna się od zaufania do ciała.

Somatyczne JA a nasze relacje i decyzje

Gdy jesteśmy połączone z ciałem odczuwamy własne granice i potrafimy je stawiać bez poczucia winy. Łatwiej jest nam powiedzieć „nie” tam, gdzie trzeba i „tak” tam, gdzie chcemy. Zaczynamy bardziej świadomie wybierać z kim nam po drodze, a z kim już nie. Z większym spokojem i zaufaniem do siebie podejmujemy ważne dla nas decyzje.

***

Somatyczne JA to nie coś, co trzeba „wypracować”. To coś, co już w nas jest, a my potrzebujemy je tylko na nowo odkryć. Gdy jesteś połączona z ciałem stajesz się bardziej autentyczną, spójną i obecną w swoim życiu i w świecie osobą. Pozwól sobie zacząć czuć swoje ciało.

Jeśli chciałabyś spróbować sesji coachingu somatycznego 1:1, online lub stacjonarnie, napisz do mnie: kontakt@exploreself.pl

Więcej o coachingu somatycznym

Sesje coachingu somatycznego

Terapia czaszkowo-krzyżowa może wspierać, gdy jesteś w stresie i napięciu

Terapia czaszkowo-krzyżowa jest często wybierana przez osoby doświadczające przewlekłego stresu, napięcia emocjonalnego czy objawów psychosomatycznych, ponieważ działa bardzo delikatnie i ma na celu przywrócenie stanu głębokiego odprężenia w ciele i zrównoważenia w układzie nerwowym.

Działa na układ nerwowy (zwłaszcza autonomiczny)

  • Terapia stymuluje tzw. nerw błędny (vagus nerve), który odpowiada m.in. za reakcje relaksacyjne organizmu – obniża ciśnienie krwi, spowalnia tętno, uspokaja oddech
  • Może pomóc przesunąć układ nerwowy z trybu „walki lub ucieczki” (sympatycznego) do trybu „odpoczynku i regeneracji” (parasympatycznego)

Obniża poziomu napięcia mięśniowego i emocjonalnego

  • Wiele emocji „zatrzymuje się” w ciele w postaci napięć – w szczękach, barkach, brzuchu. Praca z delikatnym dotykiem może pomóc je rozpuścić.
  • Uczucie „rozpuszczania napięcia” może przynieść ulgę i poczucie lekkości.

Wspiera lepszy kontakt z ciałem i emocjami

  • Wyciszenie i skupienie na odczuciach z ciała może prowadzić do większej świadomości emocjonalnej, a to wspiera proces zdrowienia psychicznego.
  • Niektóre osoby opisują, że w czasie terapii wracają do nich wspomnienia, obrazy czy emocje, które mogą być elementem naturalnego procesu uwalniania traumy lub stresu.

Wpiera poczucie bezpiecznego „bycia”

  • Dla osób z nadmierną aktywacją układu nerwowego (ciągłe napięcie, trudność w odpoczynku, drażliwość). Terapia ta może być pierwszym krokiem do odzyskania zdolności do głębokiego relaksu.

Wspomaga proces terapii psychologicznej

  • Część psychoterapeutów rekomenduje terapię czaszkowo-krzyżową jako narzędzie wspierające – szczególnie przy:
    • zaburzeniach lękowych,
    • depresji,
    • zespole stresu pourazowego (PTSD),
    • nerwicy.

Terapia czaszkowo-krzyżowa umożliwia naturalnym mechanizmom w ciele na odzyskanie równowagi, co pomaga organizmowi w radzeniu sobie z niekorzystnymi skutkami stresu i wzmacnia jego wewnętrzne zasobów.

Masz pytania, chcesz umówić się na sesję, napisz do mnie kontakt@exploreself.pl

Sesje terapii czaszkowo-krzyżowej

Jak terapia czaszkowo-krzyżowa wpływa na układ nerwowy?

Terapia czaszkowo-krzyżowa (craniosacralna) to delikatna forma terapii manualnej, która koncentruje się na pracy z tzw. układem czaszkowo-krzyżowym – obejmującym kości czaszki, kręgosłup, kość krzyżową, opony mózgowo-rdzeniowe oraz płyn mózgowo-rdzeniowy.

Jak terapia ta wpływa na funkcjonowanie układu nerwowego?

Reguluje napięcia autonomicznego układu nerwowego

  • działa wyciszająco na układ współczulny („walcz lub uciekaj”) i wspiera aktywność przywspółczulną („odpoczywaj”)
  • wpływa na obniżenie poziomu stresu, poprawę snu, trawienia i ogólnego samopoczucia

Poprawia cyrkulację płynu mózgowo-rdzeniowego

  • poprawia się przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego, a to wspiera oczyszczanie mózgu z toksyn i ułatwiać jego regenerację

Redukuje napięcia w strukturach oponowych

  • napięcia w oponach mózgowo-rdzeniowych mogą wpływać na funkcjonowanie nerwów czaszkowych i rdzeniowych
  • praca manualna może pomagać w „uwolnieniu” tych napięć i normalizacji przewodnictwa nerwowego

Wspiera pracę nerwu błędnego (vagus)

  • nerw błędny odgrywa kluczową rolę w regulacji przywspółczulnego układu nerwowego
  • terapia czaszkowo-krzyżowa wpływa na stymulację nerwu błędnego, sprzyjając wewnętrznemu uspokojeniu, poprawie trawienia czy redukcji lęku.

 

Terapia czaszkowo-krzyżowa jest terapią wspomagającą klasyczne metody leczenia.

Masz pytania, chcesz umówić się na sesję, napisz do mnie kontakt@exploreself.pl

Sesje terapii czaszkowo-krzyżowej

Dlaczego odczucia fizyczne są tak ważne?

Praca z odczuciami fizycznymi stanowi kluczowy element coachingu somatycznego i wiąże się z głębokim zrozumieniem, że ciało jest nośnikiem informacji o naszym stanie psychicznym i emocjonalnym. Odczucia te mogą przyjąć formę napięć, ucisków, rozluźnień, ciepła, zimna, mrowienia czy innych fizycznych sygnałów.

Dlaczego odczucia fizyczne są tak ważne?

  • Ciało reaguje na stres, lęk, radość czy traumę, często jeszcze zanim pojawi się świadoma myśl czy emocja. Dzięki temu poprzez ciało możemy dotrzeć do głęboko ukrytych uczuć i przekonań.
  • Odczucia mogą być mostem do podświadomych schematów i przekonań, które wpływają na nasze zachowania.
  • Świadomość odczuć pozwala na ich akceptację i regulację, co jest podstawą zdrowego funkcjonowania emocjonalnego.

Praca z odczuciami fizycznymi w coachingu somatycznym jest sposobem na poznanie siebie i swojego ciała. Pomaga rozwijać inteligencję ciała i wspiera proces osobistej transformacji. Możesz lepiej zrozumieć swoje reakcje, poznać swoje ograniczenia oraz zasoby, szybciej powracać do równowagi emocjonalnej i psychicznej, po trudniejszych okresach w życiu.

Przykładowe praktyki pracy z odczuciami płynącymi z ciała:

  • skupianie się na odczuciach bez oceniania, obserwacja ich z ciekawością
  • eksplorowanie różnych części ciała, aby zauważyć napięcia czy nieprawidłowości
  • używanie oddechu do rozluźniania napięć i zwiększania świadomości odczuć
  • uwalnianie napięć poprzez spontaniczny ruch, taniec lub ćwiczenia somatyczne

 

Napisz do mnie, jeśli chcesz spróbować sesji coachingu somatycznego 1:1
Online lub stacjonarnie; kontakt@exploreself.pl

Więcej o coachingu somatycznym

Sesje coachingu somatycznego