Powiedz mi jak się czujesz w swoim żołądku, w nogach, w stawach? Opowiedz mi o swoim bólu głowy.
Ludzie tak często i tak silnie wypierają swoje uczucia, iż muszą się one ujawnić poprzez symptomy cielesne i tym samym sprawić wiele bólu. Im dłużej uczucia są wypierane, tym stają się gwałtowniejsze i tym bardziej mogą wyrazić się w postaci groźnych chorób.
Często łatwiej jest być chorym, cierpieć nieznośne i bezlitosne napięcie bądź też wpaść w szaleństwo, niż dopuścić, by ujawnił się w naszym życiu duch, który wpędza nas w konflikty społeczne, niezrozumienie i inne trudności związane z publicznym wyrażaniem się naszej indywidualności.
Cała nasza kultura nastawiona jest przeciwko zbytniemu odczuwaniu bólu. Ludzie nie potrafią jeszcze kochać samych siebie, ale będą musieli się tego nauczyć, by móc zmienić swój stosunek do własnego ciała. Nie ma innej drogi. Bardzo ważne jest umieć zaakceptować ból, usiąść z nim i wyraźnie go odczuwać.
Im dłużej będziemy unikać dokonania zmian w naszym życiu, których domaga się nasze ciało, tym bardziej będzie ono natarczywe. Ból, podobnie jak energetyczne centra, rozbudza świadomość i bardzo często stanowi początek jej wielkiego wzrostu.
Podjęcie owego wyzwania oznacza, iż musimy poczuć nasze symptomy, wyłapać własne sygnały i zintegrować je z naszym życiem. Wówczas, jeśli będziemy mieć szczęście możemy się wyleczyć. A jeśli będziemy mieli jeszcze większe szczęście będziemy się mogli zacząć rozwijać. I jeśli nasze chroniczne symptomy nie znikną, to staną się naszymi sprzymierzeńcami i wprowadzą nas w nowy rodzaj egzystencji, w którym będziemy pełnymi i spójnymi osobami w środku bogatego i znaczącego życia. W każdym wypadku choroba może być uśmiechem losu. Użyjmy go, by się przebudzić.
Fragmenty z książki: „O pracy ze śniącym ciałem”, Arnold Mindell
Czytaj też:
Jak może ci pomóc terapia czaszkowo-krzyżowa
Co cię boli – ciało czy dusza?

Gdy od dłuższego czasu coś cię boli – możesz czuć złość, frustrację czy bezradność. Chcesz, żeby się to skończyło jak najszybciej. Im silniej przeżywasz te emocje, tym mocniej reprezentujące je w ciele substancje chemiczne wpływają na twoje odczucia bólowe. W ten sposób nakręcasz swoje błędne koło przeżywania bólu.

Z definicji stres to każde niewygodne „doświadczenie emocjonalne, któremu towarzyszą przewidywalne zmiany biochemiczne, fizjologiczne i behawioralne”. Stres psychologiczny opisuje, co czujemy, gdy jesteśmy pod presją psychiczną, fizyczną lub emocjonalną.
Trudne emocjonalne przeżycie, wpływa w jakimś stopniu na wszystkie części mózgu. Prawa półkula, która oprócz naszej kreatywności i ekspresyjności, odpowiada też za odczuwanie negatywnych stanów emocjonalnych, staje się bardziej aktywna, a lewa półkula odpowiadająca za logiczne myślenie bardziej się zamyka. Tylne części mózgu stają się nadaktywne a przednie, które odpowiadają m.in. za myślenie strategiczne, reagują słabiej, a „łączność” z tą częścią przywracana jest, gdy trochę „ochłoniemy z emocji”.
Warto poznawać siebie i swoją fizjologię, żeby wiedzieć co się z nami dzieje w stresujących sytuacjach. Wówczas możemy się nauczyć jak sobie pomóc i się samej regulować, a dzięki temu zyskać większą elastyczność i odporność na stres.
Naszych przodków i nas chroni autonomiczny układ nerwowy. Jego rola to nie tylko regulowanie działania organów wewnętrznych. Jest on ściśle powiązany z naszym stanem emocjonalnym, który bezpośrednio wpływa na nasze zachowanie. Od jego prawidłowego funkcjonowania zależy nasze zdrowie psychiczne i emocjonalne. Jego celem jest chronienie nas poprzez wyczuwanie bezpieczeństwa i zagrożenia wewnątrz organizmu i wokół niego oraz w relacjach, jakie mamy z innymi ludźmi. Jego praca odbywa się poza naszą świadomością i świadomą kontrolą. Myślenie zachodzi na wyższych poziomach mózgu i jest za wolne, gdy musimy reagować na zagrożenie.
Żyjemy w świecie, w którym musimy podejmować coraz szybsze decyzje mając coraz mniej informacji. Stawka bywa wysoka.
Są to fragmenty białkowe na końcach chromosomu, które zabezpieczają DNA przed uszkodzeniem, podczas jego kopiowania, przy podziale każdej komórki w twoim ciele. Długość telomerów wpływa na ogólną długowieczność. Telomery skracają się podczas każdego podziału komórki, dlatego wraz z wiekiem stają się one coraz krótsze. Ale nie tylko z wiekiem.
Obecność w tu i teraz tworzy zintegrowany stan umysłu – przepływ energii i informacji w ciele i mózgu oraz w połączeniu z innymi ludźmi i otoczeniem.
Twój umysł to nie tylko twój mózg – to jest też całe twoje ciało i twój świat relacji z otoczeniem. Jeśli mikrokosmos twojego organizmu i świat społeczny, są częścią tego samego pola energii i informacji, to mogą być zintegrowane właśnie przez obecność twojego umysłu w tu i teraz. W tej integracji wpływasz na procesy epigenteyczne, optymalizujesz proces telomerazy, wpływasz na zmianę poziomu enzymów w twoim organizmie.